Wiecznie aktualny taniec

Data: 01/03/2022, blog

Wiecznie aktualny taniec

„Taniec, który ma pomóc” - tak zatytułowałam mój wpis opublikowany w czasie pandemii 28 maja 2020 roku, kiedy trzydzieści dwie baleriny z dwudziestu dwóch zespołów zatańczyły „Umierającego łabędzia” w choreografii Michaiła Fokina. Wojna, która się teraz toczy, wywołana przez Rosję Putina, to tragedia, której wtedy, w czasie walki z Covidem, nikt przy zdrowych (a nie bandyckich) zmysłach nie brał pod uwagę i jeszcze kilka tygodni temu myśleliśmy, że najgorsze mamy za sobą. Teraz taniec Fokina stał się znowu wymownie aktualny. Ale tekst przypominam również dlatego, że jest w nim mowa o dwóch doskonałych choreografach, Radu Poklitaru i Vladimirze Varnavie, którzy w ostatnich dniach byli jednymi z licznych artystów baletu publicznie sprzeciwiającymi się wojnie. Opublikowałam ich oświadczenia za pośrednictwem konta FB Aleksieja Ratmańskiego, który również (o czym wcześniej pisałam) jako jeden z pierwszych artystów sprzeciwił się wojnie i odwołał swoje rosyjskie premiery w Moskwie i Petersburgu. Recenzowałam na blogu jego „Romeo i Julię” w wykonaniu Baletu Bolszoj, był to jeden z moich pierwszych wpisów, do głowy mi wtedy nie przyszło, że po kilku latach „dzięki” panu Putinowi sztuka i artyści staną przed wyzwaniem wojennym, i że twórczość wielkich artystów rosyjskich, 
w tym tych prześladowanych przez reżym stalinowski znajdzie się na indeksie, że Putin będzie skłócać narody również w taki sposób.

Pełna treść artykułu na blog Czytaj całość