Data: 08/04/2016, Blog Joanna Brych
Porozmawiajmy o Burzy: podczas konferencji prasowej odniosłam wrażenie – być może mylne – że bliższy od Prospera jest Panu Caliban...
To nie jest całkowicie mylne wrażenie. Jakiś czas temu powiedziałem, że ja też kiedyś byłem Calibanem – wyjeżdżając z Polski wiele lat temu, nie potrafiłem sprawnie posługiwać się językami obcymi. Być może moi rozmówcy uważali, że coś bełkoczę. Szekspir z jednej strony przedstawia Calibana jako nieokrzesanego dzikusa, co wynikało pośrednio z obowiązującej wówczas konwencji i zainteresowań publiczności. Z drugiej strony stara się go jednak usprawiedliwić. Nie jestem szekspirologiem. Mogę się mylić, ale taka jest moja interpretacja. Uważam, że Prospero ostatecznie zdaje sobie sprawę, że źle traktował Calibana, zniewolił go i zabrał mu wyspę.
Pełna treść artykułu na Blog Joanna Brych Czytaj całość